nie żyje

Wszyscy dobrze wiemy że dieta jest ważna.. ale nie jest najważniejsza w zaburzeniach lękowych - znam osoby które zapewne nie dostarczają nawet 10% dziennego zapotrzebowania na minerały i witaminy i nic im nie jest. Problem nerwicy i depresji w pewnie 90% przypadków jest w głowie. Ja lubie jeść na co mam ochotę, chce kebaba to jem kebaba, dzisiaj [...]

Dobra zyje, mam sie raz lepiej raz gorzej, ale ogólnie nie jest ok, stanów depresyjnych i mysli depresyjnych nie ma i oby zostalo tak jak najdluzej. Troche ogarnalem jedzenie, jem malo, ale wrocilem do zdrowszych potraw, bo jak podbijałem cukier mocno, to tylko wyrko mnie przyciągało na drzemke, ale co z tego jak drzemac jeszcze nie mozna, mam [...]

Jakie smakowicie?! Tyle glutenu?! %-) Makro powinno być teraz dobre, choć wiadomo że co 2 dzień będzie przekroczone %-) Powodzenia ;-) No zaprzeczyć niestety nie mogę, bo różnie to bywa %-) Powiem Wam, że ja do dziś do końca nie wiem co to ten gluten i gdzie występuje i żyję %-) podobno im mniej wiesz tym lepiej śpisz hehe...

Jestem, żyję, ale bez stałego dostępu do internetu, więc tak.... Dokończyłam trening 1, chociaż z małym poślizgiem, myślę że było dobrze, potem 2 tygodnie przerwy z czego to tydzień intensywnie spędzony w Tatrach wysokich, także 8-) Miskę trzymałam, na wakacjach w miarę możliwości, jakie dawało schronisko i zapasy zabrane z miasta. Myślę, ze [...]

[...] przeżyła pięciogodzinną operację. Profesor Malec jak zwykle stanął na wysokości zadania i potwierdził swoje znakomite umiejętności. Emilka nadal przebywa w Klinice, ale już nie na intensywnej terapii. Mam nadzieję, że szybko wróci do domu. Fragment artykułu z Gazety Krakowskiej, 23.11.2007. "Mała Emilka żyje! Ośmiomiesięczna Emilka żyje [...]

Cześć i czołem! Kluski z rosołem %-) Takie dni mogły by w sumie być codziennie - no dobra chociaż ze 2 razy w tygodniu - pospałem sobie legalnie do godziny ~11 po czym wstałem pobłąkałem się po mieszkaniu, zjadłem śniadanie i miałem cały dzień dla siebie. Wykorzystałem go w sumie tak, że najpierw wyruszyłem na polowanie świeżych owoców i warzyw na [...]

dlatego ja pije regularnie co weekend 1 piwo (na imprezach 2). Dzieki temu czuje że zyje i ' się bawie' . A z drugiej strony taka ilość nie jest w stanie zaburzyć mi diety zatem nie mam wyrzutów sumienia.

http://i.imgur.com/EDg5Z3g.jpg Siemaneczko :-) Nic ciekawego w sumie dziś się nie działo :-) Dzień całkiem spokojny i szybko zleciał a od jutra powrót do szarej rzeczywistości zwanej pracą %-) No ale ileż można odpoczywać :-) W sumie to nawet dobrze szybko wpadnę w rutynę i będę miał ustalony schemat dnia a nie tak jak to bywało ostatnio :-) [...]

[...] bez większych zmian. Żyje, trenuję bawię się tym wszystkim i dobrze na tym wychodzę :-) Wczoraj ostatni dzień w pracy a po pracy trening dziś kolejny trening i jutro pewnie wpadnie kolejny. W sumie ten tydzień pod względem treningowym jak i całym pozostałym mega udany :> Pomijający domowe spiny z żoną uznał bym ten tydzień za idealny %-) Ale [...]

Siema :-) Żyję, trenuję idę do przodu :-) Cieszę się życiem i spędzam czas tak jak lubię - może brak ostatnio trochę motywacji ale odpowiednie osoby mnie wspierają :-) Do tego wykopałem trochę starych zdjęć :- ) Więc machina rozpędzona na nowo! Do końca kwietnia za dużo wypisek pewnie nie będzie a potem zobaczymy :-) Jakoś w sumie nie tęskno mi a [...]

Logan - dzieki :D Twarz na tamtym zdjeciu mocno napuchnieta, ale juz zeszlo :) Manipuluje caly czas dieta, nie trzymam sie caly czas sztywnego schematu i nawet jak sie przydarzy weekend gdzie zjem ponadprogramowe kalorie to kompensuje to na drugi dzien ucinajac kalorie. Splita robilem wiele lat, przynajmniej z 8 :) Ale juz sie znudzil i sam po [...]

Narazie żyje to chyba nie %-)

joł pedzie (kanar, michu) i cipeczki (mietas i inne fafłace) mialem dzien nie do opisania. masakra ogolnie, ledwo żyje, ale ciesze sie jak nigdy, za 7 godzin jade do olsztyna

jeeeeezu... bylem w weekend w zakopanem... ale jaaaazda... na max... jeszcze nie doszedlem do siebie... ale żyję... i to się liczy...

samowar raz sie zyje ... od dzis wbija jeden omnadren dziennie ... misioł nie bedzie wiecej ranil moich uczuc a tak na serio koncze kreatynke i wchodze na ON... do wakacji bede po 3 cyklach ... chyba ze sie znowu rozmysle

bul:jaki stres pelen loooozzz ej raz sie zyje,i nie ma co sie oszczedzac..... jakbym lubil imprezowac to wiadomo co bym robil.... lubie ciwczyc.....wiec

ja też oprócz Dejwiego niewiele posiadam.. żyje tylko dzięki naszej miłości (i z wzajemnością) Myślę, że nie bedzie w tym zbyt wielkiej przesady, jeśli w dowód czystości naszych uczuć zamieszczę ten oto króciotki jak na takiego ludzia (nadludzia) wiersz.. Where do you live? In a castle of course, with lawns awash with your fans, glorious [...]

Ziper, spoko żyję przeszło już .. Ale nie mam pojęcia co to było... Na zawał chyba dla mnie troche za wcześnie pzdr.

ja zyje ale z bandy jako takiej nie jestem a tak pozatym to elo

Pilot nie mzoę mieć dziury w zebie nawet, co dopiero stawy..co za dekiel.. zdr. ja ledwo zyję. ******le, kończe test staków w tą niedzielę bo już wymiękam.